But dreams do come true

But dreams do come true

czwartek, 14 listopada 2013

Rozdział 15


[...] Tak nie mylicie się Paczkę... 



   I tak w kółko. Dosłownie byliśmy tak pijani , że nogi na parkiecie nam się plątały.
Po jakimś czasie puścili wolną piosenkę. Przytuliłam się do Jaya. Zaraz po tym zaczęliśmy się całować. No oczywiście Jay jak to Jay trzymał mnie za Dupę. No nic na to nie poradzę. A powiem tyle , że jego usta są bardzo męskie i miękkie dosłownie można utonąć w jego pocałunku. 



**** W Polsce ****
Zaniepokojona Darią poszłam do jej pokoju. Zapukałam a ona nie otworzyła. Zapukałam drugi raz też nie otworzyła. W kurzyłam się i weszłam do jej pokoju.
Daria musiała siedzieć w łazience bo w pokoju jej nie było. 
Poczułam dziwny zapach coś w po dobie do zapachu dymu Papierosów.
Puki jej nie było pogrzebałam po jej pokoju i znalazłam.... Tak nie mylicie się Paczkę... nie może mi to przejść przez gardło ale muszę to powiedzieć Paczkę papierosów.
Wściekła a zarazem smutna do czego ta moja siostra się doprowadza usiadłam na łóżku i czekałam na nią. Chyba tak czekałam z 20 min. W końcu weszłam do jej łazienki.
Zobaczyłam jak Daria siedzi w kącie i płacze w na umywalce leży żyletka.
Usiadłam koło Darii i ją przytuliłam.

-Daria co się stało ?
-No bo... No bo...-Zaczęła mówić i płakać jednocześnie.
-No co mów nie bój się.
-No bo ja...ja.
-No nie bój się i mi powiedz.
-No ja nie mogę przestać się ciąć.
-To dla tego Palisz.
-Nie to z innego powodu.
-Ale nie płacz przez to.
-Ale jak chcę przestać się ciąć a nie mogę. Zobacz moją rękę.
-A dlaczego zaczęłaś się ciąć ?
-No bo mój chłopak mnie rzucił  i teraz cały czas mi dogryza i się ze mnie nabija. A to wszystko mnie przerasta.
-To dlaczego nie powiesz rodzicom.
-Bo się boję.
-Nie bój się. A powiesz dlaczego palisz.
-No właśnie. Ten chłopak mnie w to wciągną. Raz wzięłam od niego zapalić bo była wściekła na rodziców i próbowałam rozładować tym nerwy. No a potem to samo zaczęło i się w to wciąg łam. 
-A nie myślałaś żeby to rzucić. 
-Myślałam ale to silniejsze ode mnie.
-A rodzice nie zorientowali , że się tniesz.
-Nie jeszcze nie.
-To mam pomysł jak bd leciała z powrotem to Anglii to zabiorę cię ze sobą. A Kaja albo Zuza po ciebie przyjedzie na lotnisko i zabierze do mojego domu a ja następnego dnia przyjadę i spędzę z tobą czas. I spróbujemy wyleczyć cię z tego wszystkiego. A przy okazji odpoczniesz sobie tydzień bez rodziców , a z nami będzie super mówię ci. 
-Super. Kocham cię siostra.
-Ja ciebie też. Słuchaj ty się ogarnij i zejdź na dół a ja już idę.
-OK ;D


**Nathan**
Ciekawe co się tam dzieje u nich. No chociaż mogłem sobie pogadać z Claudii tatą.
Nie jest taki zły jak opowiadała. Dogadam się z nim jako przyszłym teściem.

O Claudia idzie ciekawe co się tam działo ale zapytam się je potem.
Nie no muszę się jej teraz zapytać bo jest bardzo zmartwiona widać to po jej minie.

-Claudia co się stało ?
-Nic po prostu martwię się o Darie.
-A co się stało ?
-Później ci powiem bo tu są rodzice. 
-Dobrze kotku. Mam pomysł chodź się przejść po jest fajnie ciepło. 
-Ok pójdę się przebrać i zaraz wracam.
-Dobra. A weź mi tą kurtkę. 
-Ok.

**Claudia**
Poszłam się przebrać. Założyłam to :






______________________
Nie za długi ten rozdział bo dzisiaj nie ma za bardzo czasu na napisanie dłuższego.
Ale trzymajcie tyle ile napisałam dzisiaj.
A i pamiętajcie dajcie Komentarz pod tym rozdziałem bo bardzo mi na tym zależy ;DDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz